Znakomity i zdrowy obiad. Coś takiego możemy z mężem jeść codziennie. Drobna zmiana (jakieś inne warzywko czy inaczej doprawione mięsko) i mamy ciut inny smak, aromat i wygląd za każdym razem. Dziś wersja brokułowo pieczarkowa. Pycha!
Potrzebujesz:
Pierś kurczaka (ok 500 g)
średni brokuł
300g pieczarek
sos sojowy ciemny
olej rzepakowy
2 pomidory
mozzarellę (1 kulka)
kilka liści sałaty lodowej
przyprawę gyros
na sos:
200 g jogurtu naturalnego
4 łyżeczki musztardy stołowej
Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w kostkę, zalewamy kilkoma łyżkami oliwy i posypujemy przyprawą gyros. Odstawiamy do lodówki.
Brokuła dzielimy na różyczki i gotujemy w wodzie z dodatkiem pół łyżeczki cukru (około 10 minut od momentu zagotowania).
Pomidora i mozzarellę kroimy w kostkę.
Składniki sosu mieszamy
Pieczarki sojowe przygotowujemy wedle tego przepisu
Na talerzu układamy warzywa i ser wedle własnego pomysłu. U mnie porwana sałata lodowa na dole. Polana odrobiną sosu. Na nią pomidory. Na około wieniec brokuła i w środku mniejszy wieniec pieczarek. Na zewnątrz ser.
Gdy mamy wszystko poukladane rozgrzewamy mocno patelnię z 2 łyżkami oleju. Wrzucamy mięso i smażymy na największym ogniu, aż będzie gotowe. Gorące kładziemy na środek talerza.
Resztę sosu podajemy w sosjerce.
Smacznego!!
Pewnie jest pyszne. Ale jakim cudem to jest zdrowe skoro smażone?
OdpowiedzUsuńPrzy tych proporcjach znakomita większość potrawy to nieprzetworzone warzywa. Już samo ich zjedzenie jest zdrowe.
UsuńPierś jest tu dodatkiem, szybko obsmażonym do lekkiego zrumienienia, a nie spalenia. I absolutnie nie w głębokim tłuszczu. nie jest to przepis dla osób przebywających na bezwzględnej diecie i liczących każdą kalorię :)
Nie popadajmy w skrajności z tym smażeniem :) Co innego frytki z głębokiego tłuszczu a co innego kurczak na odrobinie oliwy i nie spalony :)
Polecam ugotować kurczaka na parze. Równie szybko wyjdzie, bo można go postawić na brokułach. Ja robiłam - pycha!
UsuńTo nie jest żadne popadanie w skrajności po prostu smażenie na oleju czy oliwie bo to bez znaczenia jest nie zdrowe i kropka. Nie mówię, że od razu dostaniesz zawału czy miażdżycy ale po co robić to w ten sposób skoro można bez żadnej oliwy zawinąć doprawione mięso w folię alu i włożyć do piekarnika przy czym na pewno bardziej przejdzie przyprawami i nie będzie suche. W tym przypadku włożyłbym to w większych kawałkach a pokroił bezpośrednio przed podaniem. Nie ma czegoś takiego jak danie 'częściowo' zdrowe. Wyeliminuj to smażenie i będzie danie pod każdym względem dobre dla naszego organizmu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście mięso można upiec i też będzie smaczne. Wtedy nazwałabym te potrawę nawet dietetyczną. Jest jednak zwyczajnie potrawą zdrową, bo zdrowy człowiek chcący się zdrowo odżywiac bez problemu może sobie pozwolić na krótkie smażenie na bardzo niedużej ilości tłuszczu – bez przypalania i kąpania w smalcu. Oczywiście tłuszcz musi być odpowiedni, by temperatura dymienia nie była za niska i olej mógłby się przypalić. Użycie oleju np. lnianego uczyniłoby ta potrawę wręcz trującą. Natomiast kilka łyżek oleju rzepakowego użytego do krótkiego smażenia mieści się jak najbardziej w mojej opinii o kryteriach zdrowego jedzenia.
UsuńW moich przepisach znajdziesz wiele propozycji dietetycznych, bo ja mięso najczęściej piekę tak jak podajesz – lubię mięso z folii, ale ono smakuje inaczej niż smażone i nie każdemu pasuje. Tutaj słowo zdrowe ma duże znaczenie – potrawa nie jest dietetyczna ale jeśli ktoś chce jeść mięso smażone – to tylko i wyłącznie tak, jak podaję w tym przepisie może się to obyć bez szkód dla organizmu. Dlatego własnie jest to ZDROWE – podczas takiego smażenia nie wydzielą się żadne toksyczne związki, a składniki potrawy zapewnią sporą dawkę witamin i białka. Przygotowanie w folii będzie dużo zdrowsze ale to nie znaczy, że tutaj jest coś nie zdrowego. Setki źródeł ostrzegają przed szkodliwością nieodpowiedniego smażenia i wszędzie znajdziesz informację że tylko tak wolno smażyć – krótko, na małej ilości oleju o wysokiej temperaturze dymienia – a takim jest olej rzepakowy. Tyle odemnie, pozrawiam