Bardzo dobry obiadek na upały. Każdemu dobrze znane, ale nie każdy zna wersję ze zsiadłym mlekiem.
Naleśnik oczywiście grubszy, w smaku delikatniejszy. Takie lubię najbardziej. I koniecznie konfitura malinowa, pycha!
Potrzebujesz:
1 szklankę zsiadłego mleka (użyłam Mlekovity)
1 szklankę zwykłego mleka
1 szklankę mąki
2 jajka
2 łyżki oliwy lub oleju
Przygotowanie:
Składniki dokładnie zmiksować.
Patelnie bardzo dobrze rozgrzać (musi być gorąca!). Przed wyłożeniem pierwszych 2-3 naleśników lekko skropić oliwą.
Smażyć do zbrązowienia z obu stron
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz :)