Na rocznicę ślubu obowiązkowo coś słodkiego :) Dla męża czekoladożercy mus potrójnie czekoladowy.
Potrzebujesz:
60g czekolady gorzkiej
60g czekolady mlecznej
60g czekolady białej
3 opakowania po 200ml śmietany kremówki
9 łyżeczek żelatyny
wrzątek
Przygotowanie:
Gorzką czekoladę łamiemy na kawałki i umieszczamy w rondlu. Dodajemy łyżkę śmietany. W większym garnku zagotowujemy odrobinę wody. Ustawiamy nad nią rondel i rozpuszczamy czekoladę ze śmietaną. Studzimy.
Pozostałą część tego opakowania śmietany, które już mamy otwarte ubijamy na sztywno. Dodajemy ostudzoną czekoladę i miksujemy do połączenia.
3 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 5 łyżkach wrzątku. Dokładnie mieszamy, chwilę studzimy i wlewamy do masy. Dokładnie mieszamy i rozlewamy do kieliszków/pucharków. Wstawiamy do lodówki do stężenia (30-min - 1h)
W ten sam sposób przygotowujemy masę z mlecznej i białej czekolady. Gotowe!
Może Was zastanawiać czemu tak dużo żelatyny: otóż masa wychodzi dość gęsta i inaczej trzeba by było przekładać ją łyżeczką do kieliszków. Nigdy nie wyjdzie równo :)
Większa ilość płynnej żelatyny rozrzedza nam masę i możemy ją wlać. Zastygnie równo i będzie wyglądała ładniej, a smak zostanie bez zmian.
Smacznego!
PS. Najlepszego, mężuś :) Dobrze, że Cię mam :)
Super wygląda ten deser. Mąż ma niesamowite szczęście mając taką żonę he he. ;)
OdpowiedzUsuńojjj całe dwa bym sama zjadła:)
OdpowiedzUsuńale piękne kolory! elegancki deser :) super wyszedł!
OdpowiedzUsuńsuper apetyczny mus :)
OdpowiedzUsuńObłędny:)
OdpowiedzUsuńgratuluję rocznicy, deser bardzo smakowity :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńMmmmm idealny deser mega czekoladowy, na tekie deszczowe dni. Nie ma nic lepszego jak doładować się czymś tak cudownym!
OdpowiedzUsuńhttp://kitchensweetsandme.blogspot.com/
A czy z taką ilością żelatyny masa nie wychodzi zbyt twarda? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMasa z białej i mlecznej czekolady nie jest twarda. Jedynie do tej części z gorzkiej czekolady można dodać mniej żelatyny, bo wychodzi twardsza niż pozostałe. Nam jednak odpowiadała w takiej konsystencji. Co kto lubi :)
UsuńDziękuję, muszę koniecznie spróbować, bo wygląda bajecznie!:)
Usuńile takich kieliszków wyszło z podanych składników?
OdpowiedzUsuńCztery, ale ta ostatnia porcja deseru była mniejsza od pozostałych.
UsuńDzien dobry! Dzisiaj zrobilam mus, niestety we wszystkich czesciach byly wyczuwalne kawaleczki zelatyny.... Robilam wszystko wg przepisu, jakos nie potrafie chyba obchodzic sie z zelatyna. Czy ma Pani jakies wskazowki?
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis i pozdrawiam!
Kasia
Widocznie żelatyna była jeszcze za ciepła. Można ją zahartować, czyli najpierw do żelatyny dodać odrobinę kremu, rozmieszać dokładnie i dopiero wlać do masy (dla pewności można przez sitko). Wtedy powinno być ok :)
UsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń