Syrop przypomina miód jednak z tą różnicą, że miodu nie znoszę, a syrop uwielbiam. Dla mnie i mojej rodziny syrop jest duuużo lepszy. Chętnie słodzimy nim herbatę. Lubię, gdy coś zdrowego okazuje się być tak pyszne :)
O właściwościach tylko kilka słów, bo w internecie jest tego dużo, kto zechce dowiedzieć się więcej ten znajdzie informacje bez problemu. Ja zajrzałam tutaj i podaję w skrócie:
Syrop z mniszka lekarskiego pomaga w:
- leczeniu miażdżycy
- oczyszczaniu organizmu z toksyn
- stanach zapalnych skóry, gojeniu się ran
- leczenie wątroby i pęcherzyka żółciowego
- poprawia trawienie
- leczenie kaszlu, chrypki, stany zapalne i infekcje dróg oddechowych
- infekcje dróg moczowych, kamica nerkowa
Cóż, trochę tego jest!
Ja jestem zwolenniczką teorii, że mając lekarzy dziesiątek specjalności, na każdym rogu 3 apteki wypchane po brzegi - chorujemy na potęgę, dużo bardziej niż pokolenia, które wychowały się bez tych wszystkich udogodnień. Oczywiście jest inny poziom zanieczyszczenia środowiska, jemy inną żywność - przyczyn można mnożyć - ale też nasze babcie radziły sobie z chorobami takimi metodami domowymi. Może warto do babcinej mądrości wrócić.
- około 300-400 samych kwiatów mlecza
- 1 kg cukru
- sok z 1 cytryny
- 1 litr zimnej wody
Przygotowanie:
- Kwiaty mlecza zrywamy przed południem z miejsc niezanieczyszczonych (miasto odpada!)
- Płuczemy kwiaty w wodzie żeby pozbyć się drobnych owadów
- wypłukane kwiaty wkładamy do garnka, zalewamy litrem wody i doprowadzamy do wrzenia. gotujemy 5 minut i odstawiamy na 1 dzień.
- Drugiego dnia przecedzamy nasz wywar. Kwiaty wyrzucamy.
- Wywar umieszczamy w garnku, dodajemy cukier i sok z cytryny.
- Gotujemy aż zgęstnieje - i mnie koło 2 godzin. Nim wywar zgęstnieje zaczyna się solidnie pienić - to znak że można zmniejszyć ogień i powoli sprawdzać gęstość.
- Syrop przelewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odstawiamy do góry nogami do wystudzenia.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz :)